Czasami budzi się we mnie taki hardcor, że łoch!!!
czarna9 2007-10-22
Mój jakże drogi Braciszek ;P Niestety jest już zajęty. Trochę już z nim mieszkam i wnioskuje że też byś mu sie za pewne spodobała ;D hehe
Pozdrawiam.
trzykropek 2007-10-23
Heheh nie udalo sie ustrzelic niestety nie baran;p
czarna9 2007-10-23
Ach tak :] Świetny, na prawdę.
Jak go czytałam to miałam wrażenie jakbym go już kiedyś czytała...
marro 2007-12-05
No, a wiesz że tego jeszcze nie widziałem, boskie.... Szkoda że dopiero teraz odkryłem, musze poszukać jakiegoś wierszyka :)))
marro 2007-12-06
Taaaa..., no taaaa...., no to może.... tak:
Anna ma spódnicę maksi
Dziś reumatyzm i skleroza,
Łysina się posuwa skokiem
Dziś osiemnastoletnia koza,
Nie rzuci na mnie nawet okiem
A jeśli która i dostrzeże,
W tramwaju gesty śle znaczące
Ja w uśmiech losu już nie wierzę,
Wiem, chce mi miejsce dać siedzące
Skalkulowałem więc, machnąłem
Na kozy, gąski oraz łanie
Od kilkunastu lat zacząłem
Podrywać tylko starsze panie
Lecz i wśród starszych pań - zaraza !
Zryw, wyczyn strzelił im do głowy
Skoczka by chciały, grotołaza
Cóż im ...funkcjonariusz państwowy
Znów w trąbę jestem wciąż puszczany
Wbrew skrupulatnej kalkulacji
Nie mają moje męskie plany
Zupełnie szans realizacji
Aż tu poznałem cud-dziewicę
Młodziutka, zgrabna i urocza
U dołu maksi ma spódnicę
U góry ma - ocean w oczach
Więc znowu kalkulację zmieniam
O Annie składam moje wiersze
Gdy tak i tak brak szans spełnienia
Wybieram z marzeń te najśmielsze!
No oczywiście jak zwykle - autor "anonymus" :))) he he he
hiena 2008-08-07
oj efekt za długiego przebywania na słońcu----biedactwo żeby ci tylko tak nie zostało :)