amirki 2010-01-27
To jest kawał pnia wyrzuconego przez morze. Ile czasu pływało i suszyło się na brzegach nie wiem. Znalezione już bez kory, spękane. Gryzła to Amanda jako szczenię, jej 10 szczeniaków, potem Ami jak rodzeństwo się rozjechało, gryzła Ira, gordonka Panda i jej ojciec 40 kg gordon Koniak. Teraz gryzie Saga. Jak się udaje coś z tego ukruszyć to jest wielkości kaszy. Nie jest niebezpieczne bo nie robią się drzazgi. U nas w domu służy psom już 14 lat.
molly 2010-01-27
No proszę, kawałek drewna a tyle wspomnień...