A taka zaryczana byłam po męczarniach rehabilitacyjnych:)
dodane na fotoforum:
weroni 2007-11-04
moja niunia też chodziła na ćwiczenia, więc wiem co to były za łzy...
pozdrowionka!
jagna 2007-11-18
jejku serducho sie kraje jak widze malusie,płaczące szkrabitki
amisia 2007-11-19
bo to tak już niestety jest, że ta nasza kruszynka musi czasem pocierpieć :( ale to wszystko jest naprawde robione dla jej dobra i z myśla o jej lepszej pszyszłości :) bardzo ja kochamy :)
jagna 2007-11-19
tak ja wiem Marto,że to wszystko dla jej dobra,szkoda tylko,że to musi boleś,no ale czasem tak musi być.Amelka dzielna jest,a jak już jej braknie sił to ma wielkie oparcie w Tobie!No trzymam kciuki,żeby wszystko kiedyś było ok:)
Trzymajcie sie laski:*
amisia 2007-11-19
dziekujemy Ci kochana za te słowa otuchy,,, naprawde sie przydadza na dalsza nasza walke z przeciwnosciami losu :) I masz racje Amelka jest dzielna,,, Na szczeście wszystkie chore dzieciaki tak maja, są nad podziw dzielne i silne, i przez to udaje im się wygrać nie raz!!!! Jesczze raz dziekujemy :) Buziaki.... Ps. Ami ma oparcie w nas (jej rodzicach, a my w niej :)