Właściciel takiego zamka do jego otwierania lub zamykania zatrudniał troje ludzie,jeden oburącz trzymał klucz w zamku,a dwoje obracało tym trzymającym.Co bardziej pomysłowy możnowładca używał takich zameczków do pasa cnoty,wtedy miał pewność,że małżonka,na czas jego nieobecności,jest podwójnie nieruchawa :))))
Zamek na dzisiejszych drzwiach mocowany wyrwał by je z zawiasów swoją wagą,a klucz nosić by trzeba było na plecach,na szelkach....są ogromne.
(Muzeum Narodowe,Wrocław)
nemo50 2013-10-25
Bo to był klucz do dużego zamka ;))))) .
Re:Zgadzam się z Twym wywodem .
rycho2 2013-10-25
Janeczko, dawne czasu miały swój wdzięk jak widać i słychać w słowie pisanym
dobry wieczór Ulubiona, przesyłamy cieplutkie pozdrowienia , miłych snów, oraz udanego weekendu życzymy, Basia i Ryszard ♥♥☺☺
ulaiza 2013-10-26
Przynajmniej nie miałabym problemu w torebce go znaleźć....chociaż....kto wie???;p;p;p;p