w piątek wybraliśmy się ze znajomymi i dzieciakami na koncert Arki Noego,
największą frajdę miała Natalusia i jej koleżanka Ola dziewczyny bawiły się super, stały pod sceną i tańczyły, klaskały...Miłoszek niestety przespał koncert na rękach u Taty;)