Dziś mija dwa tygodnie, jak syn z koleżanką wracając ze szkoły usłyszeli w chaszczach jakieś piski. Poszli poszukać co to piszczy i znaleźli zawiązaną reklamówkę, a w niej trzy kocie noworodki. Rozdarli reklamówkę i pędem przylecieli z nią do domu, żebym ratowała kociaki.
Miałam poważne obawy, że takie maleństwa bez matki sie nie uchowają, dlatego też nawet ich zdjęć nie wklejałam, ale jeżeli do dziś żyją, przejrzały na oczka, dobrze tolerują pokarm, to liczę, że im się uda.
Te zdjęcia są zrobione tydzień temu, dziś zostały mi tylko dwa, bo jednego zabrała koleżanka, która współuczestniczyła w znalezieniu maleństw.
dodane na fotoforum:
limba 2013-09-23
stworzenia będą Wam wdzięczne i odpłacą miłością, a koty są wyjątkowo mądre !
slav43 2013-09-23
Człowiek jest czasami gorszy od zwierząt.
sadza 2013-09-23
ludzie potrafią być okrutni... a kociaki przesłodkie. Trzymam kciuki za to, żeby zdrowo rosły :) Chwała Ci za to, że je ratujesz
czaro13 2013-09-23
Śliczne:) Wszysko będzie dobrze, znam jednego kociaka z garnka który też bez mamy się wychował i pięknie wyrósł:
http://www.garnek.pl/maniama/25713169
Pozdrawiam:)
gama1 2013-09-24
Wielkie BRAWA dla Ciebie i Twojego Syna oraz jego koleżanki :))
Maluszkom życzę szczęśliwego życia w dobrych domach :))
ryba85 2013-10-13
... synowi i koleżance syna wielkie dzięki !!!!!
gigos7 2013-10-13
Jesteście KOCHANI !!!
Córka 1 miesiąc temu też zabrała błąkającego się malutkiego kotka po ulicy Wrocławia . okazało się , że jest bardzo chory , zarobaczywiony i odwodniony.
Wraz ze swoim mężem postanowili zaopiekować się nim . Dzisiaj się cieszą ,że tak postąpili .
Pozdrawiam :))