mpmp13 2014-08-28
Oj,tam gdzie pojadę to pada....hi,hi..Poniedziałek w drodze do Karpacza było cudnie,rano lało i lało...ponad 800 m schronisko.Spalam tam fatalnie.Ciśnienie dało mi do wiwatu.Za to było blisko do świątyni Wang.Gdzie nie poszłam .Było jeszcze bardziej pod górę.