Córka znowu (chyba zgłoszę moje dzieci do księgi rekordów Guinessa - w znajdywaniu zwierzaków nie mają sobie równych) znalazła psinkę. Była wsadzona do torby, zaopatrzona w pampersa i coś wełnianego, porzucona w raczej mało uczęszczanym miejscu (ale odwiedzanym przez ludzi z psami i może na to liczyli). Nie mogłam zatrzymać kolejnego zwierzaka, juz i tak mamy male schronisko, na szczęście córka znalazła jej dom, mam nadzieję, ze dobry. Kamień spadł mi z serca. Słodka jest, taki grubasek. Mam nadzieje, że będzie kochana.
oya04 2015-02-27
Kochane masz dzieci ))))
brawa dla corki ,
dla psinki zyczymy kochajcy nowy domek :)
Sliczny piesio :)
malarka 2015-02-27
Kochaniutka , niechaj dozna w nowym domku szczęścia, dobre macie serduszka ,pozdrawiam serdecznie :)
beleza 2015-02-27
Dlaczego ludzie są tak bezduszni i podli ?
Maleństwo wyrzucone na ulicę, same, bezbronne i niewinne :((( Tak na pastwę losu, na bruk, na pożarcie.
Jesteście wspaniali, że działacie !
pozd
orioli 2015-02-28
Wzruszająca swą bezbronnością psinka. Ktoś, kto ją tak okrutnie potraktował, nie zasługiwał na nią. Oby znalazła dobry dom i ludzi, którzy ją pokochają tak, jak na to zasługuje.
wika53 2015-03-02
Nasza Kola była zawiązana w reklamówce i porzucona na chodniku,córka wzięła ją,jest już trzeci rok na salonach :)