A raczej jeżyca, w jamce za nią jest 5 maleństw. Odkryliśmy jej domek w dobrej wierze - chyba się gryzła z innym jeżem i wrzask był okropny, zajrzeliśmy, żeby sprawdzić komu sie krzywda dzieje. Nie miałam pojęcia, że tam będą jeżątka. Przypadkiem miałam aparat, bo akurat fotografowałam co innego, gdy usłyszałam wrzask i poszłam szukać co się dzieje. Ale to już wieczór był, zdjęcie robione z wysokim ISO, więc nie najlepsze.
dodane na fotoforum: