A raczej nornicze dziecię uratowane z kocich łap i wyniesione w plener.
dodane na fotoforum:
zorza20 2020-08-22
Nie znoszę nornic. Mnie w tym roku zniszczyły ogród. Floksy i liliowce ucierpiały najbardziej.Jeżówkami też nie pogardziły.Ten rok w ogrodzie upłynął mi w walce z nornicami,kretami,ślimakami, mszycami, a na koniec dołączyły szerszenie.
Uf.... oby do jesieni.Pozdrowienia zostawiam.
ricky 2020-08-22
Sympatycznie wygląda ta niszczycielka wszelkich upraw...też miałem z nimi problem ale w końcu wywędrowały gdzie indziej..