Na zachodzie Polski już od dawna mają cieplutko i latają u nich motylki. Reszta kraju musiała czekac aż do 16 marca by temperatura w końcu przekroczyła 15 stopni i cały dzień świeciło słonko.
Moja pierwsza wyprawa rowerowa była dośc późno bo dopiero po 15-tej. Oczywiście rozglądałem się za cytrynkami i pawikami tymczasem pierwszym spotkanym motylem była rusałka wierzbowiec. Udało mi się podejśc dośc blisko i ustrzelic fotkę jako dowód w kwestii poprawności obserwacji.
Wierzbowce u mnie występują ale są
dośc rzadkie. Widuję je tylko wczesną wiosną chociaż ostatnio jednego trafiłem też w lipcu.
Jadąc dalej spotykałem ganiające się parki pokrzywników i na końcu mojej drogi spotkałem kolejnego wierzbowca. Ten był bardziej płochy ale też go ustrzeliłem.
Jutro poszukam cytrynków. Na pewno gdzieś są. Wszak to pierwsze wiosenne motylki. Dzisiaj w obserwacjach lepidoptera.pl sporo osób z różnych rejonów zgłaszało obserwacje tylko cytrynków.
jasta 2012-03-17
Gratulacje. Sezon rozpoczęty. U nas nigdy nie spotkałem wierzbowcz, albo go myliłem z innym?
harssz 2012-03-17
w takim razie , uważam sezon za OTWARTY !!!!
jutro będziemy szukać w Powsinie i okolicach .........
sonyh50 2012-03-17
Witam Andrzejku,-powiem że widziałem dziś
karłątka i cutrynka.Byłem zbyt zmęczony
by focić, bo narobiłem się w namiocie.
Pozdrawiam
albisia 2012-03-17
No to w Garnku w tym samym dniu otworzyliśmy sezon motylkowy 2012. Twój motylek piękniejszy. :)