Nie robie zdjęć ciem bo na trzask mojej migawki płoszą się i uciekają
Wszystkie osadniki mają podobny charakter, są wyczulone na hałas.
Miałem sporo problemów ze zrobieniem zdjęcia temu nowemu dla mnie gatunkowi.
Jednak odkryłem pewien sposób. Polega on na oswajaniu motylka z tym hałasem.
Będąc daleko od motyla robię wiele zdjęć powoli zbliżając się do niego.
Motylek przywyczaja sie do trzasków migawki i pozwala podejść dość blisko.
Zawsze mi wpajano że kostrzewce latają tylko w okolicy szczytów gór.
Moje spotkałem na drodze pożarowej lasu. Było ich całkiem sporo.