.... dawno nie było u mnie zbliżeń.
Na zdjęciu śpiąca samiczka korydona.
Jak była brzydka pogoda wybrałęm się w poszukiwanie śpiochów.
Pierwszą noclegownie odkryłem niechcąco, potem znając ich zwyczaje odkrywałem ich całkiem sporo.
Jest to skupisko 8-10 modraszków różnego typu siedzących na łodydze jakiejś rośliny w dość bliskiej odległości od siebie.
Przeważnie jest to miejsce odsłonięte od wiatru w miarę zaciszne i bliskiej odlegości od jadłodajni.
Na moim stanowisku spotykałem (o tej porze): dafnidy, korydony, dorylasy, ikary, agestisy, powszelatki.
Motyl jest spokojny i pozwala sie obfotografować jednak minusem jest słabe światło, (brak słońca) powiewy wiatru, oraz widoczne tylko jedno skrzydełko.
Często miejsce ukryte jest w trawie więc przeszukując inne trawki i gałązki można też łato spłoszyć innych śpiochów.
Noclegownie oddalene są od siebie od 20-30 metrów i najtrudniej wypatrzeć pierwszego.
Jeżeli jednak nam się to uda to za chwile dostrzegamy drugiego i trzeciego itd.
Czasami, (gdy mamy dużo szczęścia) można obserwować drzewka obsypane skrzydełkami.
Chris35 pokazuje nam dwa takie drzewka
https://www.garnek.pl/chris35/31580815/modraszki-dafnidy
https://www.garnek.pl/chris35/31580733/modraszki-korydony
Ja trafiałem na 2-3 motylki max na jednej łodyżce.
henry 2016-07-19
no tak. Ty wiesz jak je odnaleź.........
u mnie w ogrodzie....... ja dopiero je widze, jak w popłochu uciekaja przy jakimś wiekszym ruchu............