Żałobnik był pośród tej gromadki największy.
Jak jakiś admirał próbował zająć bardziej atrakcyjne miejsce to zostawał szybko przegoniony. ( foto w okienku)
Ceik nie wchodził nikomu w paradę i spacerował sobie obok dwukrotnie większego żałobnika bez żadnych kompleksów.:--)
dodane na fotoforum: