Na jednej z głównych ulic Londynu miałam okazję zobaczyć protest. zaledwie garstka ludzi i pół Londynu było sparaliżowane. chyba z 6 autobusów stało w korku...i się nie poruszali. Ludzie powysiadali z nich i poszli na piechotę...
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]