andy55 2009-08-06
Dokładnie tak - to Szczeliniec. Może nie tyle jest on "wielki", co wyciskający trochę potu w upalny dzień. Ja na taki dzień akurat trafiłem i nie ukrywam: przejście chyba z 1000 schodków skalnych dało nam w kość. Za to widoki ze szczytu wynagrodziły trud, a zejście to już "małe piwo" ...