Ona mówiła:
Kocham cię..
Krzyczała:
Nie odchodź!!
Płakała:
Proszę zostań ze mną..
Jesteś moim serce..
Szeptała:
Umrę..
Przecież nie można życ bez serca
A on odwrócił się i odszedł..
Nawet na nią nie spojrzał..
Kilka dni później przeczytał:
Na klapsydrze...
Ś.P.
Ona mówiła..
On jej nie słuchał..
Krzyczała..
On nie reagował..
Płakała..
On nie widział jej łez..
Szeptała..
On poprostu odszedł..
Umarła...:'(
Stwierdzono brak serca..
Wtedy w jego oczach pojawiły się łzy..
On mówił:
Wróć..
Krzyczał:
Przepraszam..
Płakał:
Wróć wszystko naprawię..
Szeptał:
Kocham cię....
Lecz ona go juz nie słyszała..
Było juz na to za późno..
Odeszła..
Odeszła na zawsze...
sciuluftem 2007-12-06
k$%#!wa nie chce mi sie tego czytac za dlugie
piekielny1 2007-12-06
Sliczne zdjecie. pozdrawiam
rusuu87 2008-10-16
jesteś właścicielką wyjątkowej urody ;)