pavels 2009-04-23
Matko! Na samej górze są te same książki, co w gabinecie rosyjskiego w LO. Tylko, że nie wiem co za jedne, bo jak zaczałem jedną ruszać to od grubej warstwy kurzu zacząłem się dusić. Mało tego półka, na której jest widoczne pęknięcie zaczęła dziwnie trzeszczeć, no i nie zapoznałem się z tymi woluminami
Ciekawe, czy jeszcze to się nie rozpadło ;D