Za wcześnie,
za szybko, mój przyjacielu.
Wiem, tak jak Ty zginęło wielu.
Mówią:"Kochaj póki serce bije,
bo każdy z nas dla miłości żyje",
A Ciebie już nie ma...
Minie miesiąc i lata,
a mnie wciąż będzie bolec przyjaciela strata! ;((
Zabrali Cię z tego świata,
ale nie z mego serca.
Był tutaj tylko twego ciała morderca.
Zjawił się tak nagle
Nie pozwolił się nam nawet pożegnać.
Teraz mogę nad Twoim grobem się tylko przeżegnać.
Nie ma Cię przy mnie,
ale ja czuję nadal Twoją obecność.
Mówisz mi we śnie 'nie płacz',
Mówisz 'teraz będę Twoim aniołem stróżem
i nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić'.
Ale czy jesteś w stanie ochronić mnie przed samą sobą?
To ja sama jestem dla siebie największym zagrożeniem.