Szczęściem w nieszczęściu Ci jestem,
tęczą w życia niepogodzie.
Wytchnieniem od namiętności,
przyjacielem tak na co dzień.
Miłości w Tobie już mało,
wygasa, tak wiele ich było.
Suche już jest to źródło
co było piękną głębiną.
Nie obiecuj mi więc proszę,
że będę tą jedną, jedyną
Wolałabym to poczuć
niż w potoku Twych słów się rozpłynąć...