Zagubiona pośród własnych pragnień,
boję się, że mnie tu odnajdziesz,
że będziesz wiedział czego mi brakuje
i znów do ciebie to poczuję
Chciałabym choć raz, być wolnym człowiekiem,
nie myśleć co muszę, a czego nie mogę zniweczyć
Cóż, może spokojne mam sumienie,
lecz, czy człowiek marzy, by być samotnym w niebie?
Czym jest radość, czym jest szczęście,
gdy pół mnie, kim innym być wciąż chce
Nuda za nos wodzi, energia w środku ściska
i tak jedno drugie hamuje, a ja tylko żałuję...
Zagubiona pośród własnych pragnień,
wspomniam wczorajszy dzień
Usycham jak moje róże,
by przetrwać tylko, tą życia burzę
Deszcz cichnie, deszcz wysycha,
a ja więdnę, nie oddycham
Czytam stare wiersze, nimi żyję,
przez nie, nie chcę...
Daj mi losie jeszcze szansę,
wyczyść trudną, pogmatwaną planszę
Nie chcę "gdybać" i żałować,
zamykam oczy, proszę prowadź
pawlo33 2009-09-09
super :) naprawdę lux kobietka z ciebie :)