Jak kropla rosy spłynęła łza,
I zamarzła w sercu z kamienia,
Znów tęsknota dawała swój znak,
Nieba blaskiem dzień rozpromieniał.
Zastygł uśmiech , twarz spochmurniała,
Serce bólem spięte dygocze,
Choć uczucie twarde jak skała,
Sen czasami z jawą się plącze….
Miłość fale zmrożone skruszy,
Na obłokach unosi ją ptak,
Ta chwila nie może trwać dłużej,
Tylko serce zranione tak trwa…
Popatrz może oczami duszy,
Kolec róży serce poranił,
Czy tę miłość umiesz zagłuszyć…?
Oczy znowu zaszklone... łzami….