Mówię do Ciebie...
Ty nie słuchasz... milczysz,
Słowa wpadają do studni...
Już sama nie wiem,
Iść samotnie dalej,
Już teraz czy jutro
w południe?
Spakuję w mały tobołek,
Me ciężkie sciśnięte serce,
Muszę je nosić ze sobą,
Bo zginie samotne...,
w rozterce...
Tobołek zarzucę na plecy,
Nie chcę od ciebie niczego,
Przyda się jeszcze parasol...
Czy ty mnie słuchasz?
Nic z tego...
Usiądę cicho w kąciku,
Zapłaczę po kryjomu,
A ty odetchniesz z ulgą...
Znowu zostałam w domu...
autorka: Basia
dodane na fotoforum:
perca 2015-03-12
....no....tekst!