gocha22 2009-07-02
Na miękkim obłoku białego posłania
namiętnie i czule swe ciało odsłania.
Lśniąca cała od słońca pieszczoty
nabiera na miłość wciąż większej ochoty.
Z nieba ku niej Eros się kłania
zawisa nad nią w ciszy pożądania.
I z hukiem spada jak piorun złoty
miłosny czując żar tęsknoty.
Nagie jej ciało płonie z zachwytu
tonie w rozkoszy boskiego błękitu.
Jej świat wydaje się ciut zamglony
Eros wzdycha lekko zmęczony
krysia3 2009-07-02
pięknie, namiętnie Skarbie tu wyszłaś...każdy facet leży Ci u stop:) buziak :))))))))))