Dzisiaj święto mojego kochanego tatusia, a ponieważ od tygodnia jestem chora, nie poszłam po żaden prezent, ale jako że uwielbiam uszczęśliwiać innych to postanowiłam, że mimo wszystko muszę zrobić coś, aby ten dzień stał się dla mojego tatki wyjątkowy. I wpadłam na pomysł, oto on:
Wpierw było ciasto na naleśniki:
SKŁADNIKI:
2 szklanki mąki
szczypta soli
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki wody bądź troszeńkę więcej
3 jajka
1/3 kostki masła
Wpierw bierzemy się za rozpuszczenie masełka w rondelku i odstawiamy taką postać naszego masełka na bok aż przestygnie.
Potem przesiewamy mąkę ze szczyptą soli i w innej miseczce mieszamy ze sobą mleko, i jajka. Następnie do mąki wlewamy wymieszane jajka z mlekiem i zaczynamy naszą miksturę miksować, a gdy uzyskamy jednolitą konsystencję, zaczynamy dodawać wody - ciągle jednak miksujemy - musimy otrzymać coś w rodzaju lekko gęstej śmietany. Na koniec, mieszając już tylko łyżką, dodajemy uprzednio roztopione masełko. I takie ciasto odstawiamy na 30 minut.
-----------------------------------------
A teraz zabieramy się za farsz.
SKŁADNIKI:
- mięso mielone
- czosnek - 4 ząbki
- 2 średnie cebulki
- czerwona, żółta, zielona papryka
- 2 średnie pomidory
- sól
- pieprz
- koncentrat pomidorowy
- makaron
- olej
No to działamy:
1. na rozgrzany olej kładziemy drobno posiekane cebulkę i czosnek, i dusimy przez 3 minutki
2. dodajemy mięso mielone i mocno podsmażamy
3. potem czas na papryki, pomidorki pokrojone w kosteczki, sól i pieprz - i dusimy przez 10 minut
4. po 10 minutach dodajemy koncentrat i makaron - mieszamy i odstawiamy nasz farsz...
Potem zabieramy się za usmażenie naleśników - wychodzą piękne, takie jaśniutkie, pachnące masełkiem.
No i czas na nakładanie - pomiędzy warstwy naleśnikowego ciasta, umieszczamy farsz...
To prawda, co mówią, że najbardziej kaloryczne rzeczy są najsmaczniejsze... Vivat! Szybka przemiana materii:)
gotujmy 2010-09-01
Pomyslowo !