SCHRONISKO STARE WIERCHY-1983 ROK. Z mojego archiwum.
Można tu dotrzeć idąc szlakiem od Rabki, Olszówki, Nowego Targu czy Obidowej. Jest to miejsce bardzo dobrze znane turystom, przewodnikom czy ratownikom, którzy mieli okazje polubić Gorce i od czasu do czasu obierać to pasmo górskie jako cel swojej wycieczki. Jest to również miejsce, które było świadkiem zbójeckich napadów i hulanek (w XVI wieku, kiedy przez Stare Wierchy biegła tzw. Droga Królewska koncentrując na tej polanie cały ówczesny ruch kołowy, istniała tutaj przydrożna karczma odwiedzana przez „dobrych chłopców”), hrabiowskich polowań (tereny te należały do hrabiego Wodzickiego), oraz wojennej zawieruchy (podczas II wojny światowej w schronisku stacjonowali partyzanci, dla których był to świetny punkt wypadowy i sanitarny). Młodsze pokolenie zna to miejsce z licznych imprez turystycznych (rajdów, wycieczek, ognisk, itp.) jazdy na nartach (funkcjonował tam krótki wyciąg orczykowy) czy po prostu sympatycznego przystanku dla turystów wędrujących czerwonym „głównym szlakiem beskidzkim” na Turbacz lub dalej.Żadne inne miejsce w zachodniej części Gorców, nie nadawało się tak dobrze pod budowę schroniska jak właśnie Stare Wierchy – polana na której krzyżują się szlaki ze wszystkich stron świata. Miedzy innymi dlatego rabczański oddział PTT, mający za sobą świeże doświadczenia z zakończonej sukcesem budowy schroniska na Luboniu Wielkim, wybrał właśnie to miejsce. Drewniany, parterowy, góralski dom został wybudowany na Starych Wierchach w 1932 roku, na 1,5 ha działce kupionej od hr. Wodzickiego. W schronisku znajdowała się kuchnia, jadalnia oraz 11 łóżek i 12 sienników dla turystów. Od samego początku gospodarzyli w nim dzierżawcy – Jan Rabciak z żoną Ludwiką, którzy mieszkali na pobliskiej polanie Stare Izbiska. Prace wykończeniowe oraz wyposażenie schroniska w odpowiednie sprzęty postępowały systematycznie aż do momentu spalenia budynku przez Niemców 10 grudnia 1945 r.
Niemcy zjawili się na Starych Wierchach już na początku wojny, we wrześniu 1939 roku, kiedy to żołnierze z Wermachtu zdewastowali budynek. Schronisko jakiś czas stało opustoszałe ale już na przełomie 1939/40 Rabciak zorganizował tu noclegi dla uchodźców, a następnie pośredni punkt przerzutu żołnierzy polskich na Węgry. Później była tu baza, stała lub przejściowa, ruchu partyzanckiego. Schronisko stanowiło doskonały punkt wypadowy do różnych akcji dywersyjnych w rejonie szosy zakopiańskiej, linii kolejowej Chabówka – Zakopane jak i w samej Rabce. (…) Przez dłuższy czas był tu także punkt sanitarny zorganizowany przez dr Jana Hosera, ps. „Znachor”. Korzystali z niego często partyzanci a także okoliczna ludność1. W styczniu 1945 roku gdy Niemcy rozpoczęli likwidację partyzantów stacjonujących w Gorcach na Starych Wierchach stacjonował kilkudziesięciu osobowy oddział AK „Setka–Limba” oraz oddział AL „Za wolną Ojczyznę”, doszło do strzelaniny, partyzanci przedarli się w stronę Turbacza ale schronisko zostało przez Niemców podpalone.Nowy, aktualnie funkcjonujący budynek schroniska na Starych Wierchach powstał po 29 latach od zakończenia wojny - w 1974 roku. Nie bez znaczenia są zasługi Czesława Trybowskiego oraz Stanisława Miętusa – działaczy PTTK, którzy po wieloletnich zmaganiach administracyjno-prawnych osiągnęli sukces i doprowadzili do powstania obiektu. Jak podaje Edward Moskała: Idea ta [budowy schroniska – przyp. K.C.] doczekała się realizacji dopiero w roku 1971, kiedy PTTK przystąpiło do budowy na Starych Wierchach schronu, według koncepcji KTG ZG PTTK. Później projekt schronu poprawiano jeszcze kilkakrotnie w czasie budowy, dokonywano szeregu przeróbek, ale budynku nie udało się już całkowicie zaadaptować na tak w tym rejonie potrzebne schronisko o pełnym programie usług2. Projekt budynku był autorstwa Zbigniewa Radziewanowskiego, wystrój wnętrz wyszedł spod ręki Bożeny Kępińskiej a wykonawcą, pod nadzorem Adama Jonaka, był Zespół Gospodarki Pomocniczej PTTK z Zakopanego.Schroniskowo zostało oddane do użytku 13 stycznia 1974 roku. Uroczystości przewodził Ignacy Kurzeja – prezes Oddziału PTTK w Rabce, a gośćmi honorowymi byli partyzanci z oddziału „Setka-Limba”. W tym dniu schronisko otrzymało imię jednego z inicjatorów jego budowy – Czesława Trybowskiego, który niestety nie dożył tego momentu. W kolejnych latach schronisko przeżywało kolejne przebudowy i remonty, m.in. otrzymało stałe połączenie telefoniczne, podłączone zostało do sieci elektrycznej, wykopano dodatkowe studnie, wygospodarowano pomieszczenie na łazienki oraz wymieniono pokrycie dachowe i zainstalowano solary. W 2005 roku w najbliższym otoczeniu schroniska pojawiła się drewniana kapliczka Chrystusa Dobrego Pasterza, autorstwa Janusza Liszki z Nowego Targu. Turyści mogli ją zobaczyć po raz pierwszy podczas uroczystej Mszy świętej odprawionej przez ks. dr Andrzeja Jedynaka – przewodnika oraz duchowego opiekuna przewodników PTTK z województwa małopolskiego.
dodane na fotoforum:
ewusia 2013-12-21
Ciekawe miejsce i interesująco podane wiadomości.
Cenne dla mnie.
Pozdrawiam ciepło w weekendowym nastroju.
(komentarze wyłączone)