Udanego nowego tygodnia wszystkim życzę.
Skała skamieniały Wędrowiec.
Legenda o Skamieniałym Wędrowcu
Grodzisko (wg. Józefa Madeja, ustny przekaz 1992 r.)
Przy skrzyżowaniu dróg, z których jedna wiedzie do Skały, naprzeciw młynów Katarzyńskich stoi pewna, z pozoru normalna skała. Jednak kiedy stanie się przy tych budynkach i spojrzy w górę, to okaże się, że nie jest ona zwyczajna, bo swym wyglądem przypomina człowieka.
Jest to Skamieniały Wędrowiec…
Dawno, dawno temu, wśród tych pięknych białych skał, wśród zielonych drzew i kolorowych, pachnących łąk, wśród śpiewu ptaków i szumu potoków szedł Doliną Prądnika pewien stary wędrowiec. Wędrował już bardzo długo, ale nigdy wcześniej nie widział tak pięknego miejsca jak to, w którym się znalazł. Szedł i podziwiał piękno zwierząt, kwiatów, skał i rzek, bo bardzo kochał przyrodę, a ona kochała jego i od dawna byli przyjaciółmi. Kiedy tak wędrował wśród przyrody robiło mu się żal na myśl, że niedługo będzie musiał opuścić to miejsce, bo zbliżał się już do końca doliny.
Kiedy strudzony wędrowiec wychodził z Doliny Prądnika zrobiło mu się bardzo smutno. „Gdyby można było zostać tu na zawsze” – pomyślał, ale musiał iść dalej. Był już stary i wiedział, że niedługo umrze i już nigdy tu nie wróci.
Zatrzymał się. Chciał się pożegnać z Doliną Prądnika, jeszcze raz zobaczyć te piękne białe skały, zielone lasy, kolorowe i pachnące kwiatami łąki, chciał po raz ostatni posłuchać śpiewu ptaków i szumu ojcowskich potoków.
Odwrócił się i zaczęło dziać się z nim coś dziwnego. Skamieniał…
Bóg wysłuchał starego człowieka i zamienił go w skałę.
Nie umarł. Na zawsze pozostał w tym miejscu, które tak pokochał i po dziś dzień Skamieniały Wędrowiec stoi w Dolinie Prądnika, wśród tych białych skał, wśród lasów, łąk, śpiewu ptaków i szumu strumyków.
dodane na fotoforum: