Wraca gość z delegacji wcześniej niż zapowiadał. Wchodząc do domu zauważył że w sypialni spod kołdry wystają dwie pary stóp: małe i duże. Nabrał pewności co do niewierności żony. Z przedpokoju wziął kij baesballowy i zaczął bić nim od stóp aż po głowy przez kołdrę, z lubością wsłuchiwał się w jęki bitych. A że się trochę zasapał, poszedł do kuchni się napić. Wchodząc do kuchni zobaczył żonę przy zlewie.
- A, to ty, kochanie - powiedziała. - Przywitałeś się z teściami?!
wgr51 2010-12-09
fajny zarcik,hihi...a piwo grzane, czemu nie....przy takiej pogodzie....
dana02 2010-12-09
Hahaha, dowcip przedni, uśmiałam się, dziękuję za poprawę nastroju...pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy u mnie dzień:)***
mysz44 2010-12-09
ha ha! DOBRE!
...piwo chyba też dobre...
(nie piłam takiego)
pozdrowienia dla PIWOSZA... od piwoszki :)
jaworr 2010-12-09
Ooooo, jak pozory mogą mylić......zaszkodził sobie u teściów.....:))
Czy piłeś już to nasze Cieszyńskie piwo....jubileuszowe..????
elza100 2010-12-09
Dobre dobre i żart i piwko -witam Cię milutko Tosiu i życzę dobrego i miłego wieczorku ,dobrej nocki i pogodnego poranka :-))Dobranoc:-))***.
graz5 2010-12-10
...lubię piwo, teściów brak, nie muszę więc ich lubić...:))