Dzisiaj na obiad rybki złapane wczoraj przez tatę, Liny, pyszności, usmażone na maśle, wymieszanym z olejem:)
dodane na fotoforum:
oldmax 2013-05-04
Pychota... :)
albisia 2013-05-04
WOW! Jak ja bym je jadła! Takie właśnie lubię najbardziej. Świeżutkie, samodzielnie złapane i tak właśnie usmażone.
anulkaz 2013-05-04
Re:isiu, tata mnie nauczył jeść rybę , zostaje mi tylko cały kręgosłup:) i troszeczkę drobnych.Te Liny nie miały dużo ości.:)