W mazowieckim grzybków mało, trzeba było się nieźle nachodzić, żeby uzbierać ten kosz.Las zasypany liśćmi, tylko w sosnowym było widać grzyby:)Będą grzybki duszone w śmietanie, reszta już siedzi w suszarce.W koszyczku moje wczorajsze pomidorki suszone w oliwie i przecier pomidorowy:)
dodane na fotoforum:
krycha2 2014-10-18
U mnie ...o dziwo...pokazały się opieńki...Taki kosz Anulko wystarczy na dobry obiadek dla kilku osób...