Pasztecik upieczony, wystudzony, podzielony na porcję i zamrożony.:)Wyszedł przepyszny.Drugi ze śliwkami suszonymi , właśnie stygnie, zdjęcie jutro:)
https://www.wielkiezarcie.com/recipe31020.html
dodane na fotoforum:
pantoja 2015-03-24
Bardzo lubię domowy pasztet, kupionego nie jadam. Oczywiście na Święta Bożego Narodzenia zrobiłam za dużo. Teraz nie muszę robić, w zamrażarce mam 3 foremki. Już tak robiłam i utrzymuje się świetnie. Nic nie traci ze smaku (było więcej ale po drodze 2 porcje zjedliśmy, zostały 3:))
Ze śliwkami robiłam raz, ale u mnie wolą z suszonymi grzybkami:)