Kupne kopytka, pierś z gęsi wolno gotowana, dopiekana w domu przez 30 min i żurawina.Szczerze? zjadłam bo bardzo głodna byłam, ale tyłka nie urywa.Lepiej samemu kupić piersi i upiec ze swoimi przyprawami:)
bomika 2017-12-11
Dzięki...właśnie się zastanawiałam czy nie kupić na święta- wybiłaś mi to z głowy:))
doro43 2017-12-11
To prawda swojskie gotowanie najlepsze też miałam przyjemność jeść taką kaczkę z biedronki :( szkoda kasy.
wloczek 2017-12-12
Klusecziii!! bardzo dobry pomysl. Zrobie do tego dzisiaj gularz wieprzowy :].. przy okazji.. buraczki.. mam swietny gatunek . Niesamowicie sypiacy mocno snieg tak mnie popedza :D
lucilla 2017-12-13
bardzo dziekuje, że Pani to napisała , bo już dwa razy się zastanawiałam czy kupić !
semigod 2017-12-22
A ja lubię te biedronkowe kopytka. Kaczki nie jadłem, ale z rąk Anulki nawet trucizna smakowałaby wybornie. Tu zawsze tak ładnie to jedzonko wygląda :)