zimne jak lód...
Generalnie okazuje się, że jestem strasznym chamem, nie mam skrupułów i zero we mnie delikatności...
Ale czy to jest złe?
Hmm...
Gdyby dobrze się zastanowić...
Chyba nie.
Nie obchodzą mnie ludzie, ich uczucia i generalnie cały świat mi zwisa...
Tylko ciekawe jak długo tak pociągne...
Jak długo ludzie będą się mnie jeszcze trzymać...
Wątpię w to że długo, bo szczerze mówiąc sama bym tego nie zniosła, gdybym miała do czynienia z kimś takim...
Ale trudno...
Jak to ja... Z opresji w opresję. Bez pytania i tłumaczenia...
Dam radę...