Jak widać, świetnie zachowana „maszyna” to po prostu radło (obsypnik), którym pogłębiano ziemniaczane bruzdy. W każdej chwili można zaprząc do niego jakieś zwierzę pociągowe. Kto jednak dzisiaj będzie potrafił we właściwy sposób poprowadzić radło w polu?
dodane na fotoforum: