Panie Boże ja wiem, ze nie po drodze Ci do piekła, ale może jednak na chwile byś wpadł... Przygotowałam miękki fotel i gorącą herbatę, by dobrze nam się rozmawiało....
A może byś tak na chwile swe oczy i na mnie zwrócił... tak na moment, bez pośpiechu...
A może po prostu na chwile usiądziesz przy mnie, obejrzysz się wokoło i zauważysz jak koszmarnie zimno i pusto jest na dnie piekieł...
I jak bardzo potrzebuje ogrzać się anielskim puchem...
Czy bardzo jesteś zajęty?
Usiądź proszę koło mnie i jeśli nie chcesz rozmawiać, to chociaż pomilczmy razem, bym odzyskała wiarę, w to, że i dla mnie istnieje inny świat...
Panie Boże nie złość się na mnie za ten list, ale tak strasznie głośno Cię wołam, a Ty milczysz, czy słyszysz mój płacz?
Czy zaglądasz czasem do piekieł?
Panie Boże czekam, choć nie wiem nawet czy mnie chcesz słuchać...
<znalezione gdzieś w sieci>
dodane na fotoforum: