\"BRZOSKWINIE DLA KSIĘDZA PROBOSZCZA\\\" HARRIS TO KONTYNUACJA SŁYNNEJ \"CZEKOLADY\". POCZYTAJKA LEKKA, ALE NA DOBRYM POZIOMIE. jEST TROCHĘ MAGII (ALE BEZ PRZESADY),WĄTKI OBYCZAJOWE I SENSACYJNE, CZYLI DUŻO ZAGADEK DO WYJAŚNIENIA. NO I DUŻO O DOBRYM JEDZENIU I SŁODYCZACH, BO BOHATERKA ŻYJE Z PRODUKCJI CUKIERKÓW... ;) WARTO PRZECZYTĆ TAKŻE DLATEGO, ŻE KSIĄŻKA PORUSZA PROBLEM MNIEJSZOŚCI ARABSKIEJ - W PROWINCJONALNEJ FRANCUSKIEJ MIEŚCINIE WYROSLO MAŁE OSIEDLE WSPÓLNOTY MUZUŁMAŃSKIEJ.
POCZĄTKOWO WSZYSTKO SZŁO DOBRZE, NAWET PANIE ZAPRASZAŁY SIĘ NA HERBATKI, A DZIECI WSPÓLNIE GRAŁY W PIŁKĘ. ALE POTEM WSZYSTKO NAGLE SIĘ SKOMPLIKOWAŁO. CZY RZECZYWIŚCIE KSIĄDZ PROBOSZCZ PODPALIŁ ARABSKĄ SZKÓŁKĘ DLA DZIEWCZĄT ? CZEMU JEDNA Z MŁODYCH ARABEK CHCIAŁA SIĘ UTOPIĆ ? CZEMU SIOSTRA PRZYSTOJNEGO KARIMA BUDZI OGÓLNĄ NIECHĘĆ I STRACH? BOHATERKA MA JESZCZE JEDEN PRYWATNY PROBLEM DO ROZWIĄZANIA - SYNEK JEJ PRZYJACIÓŁKI JEST NIEPOKOJĄCO PODOBNY DO JEJ UKOCHANEGO ROUX...
PO PROSTU - FAJNIE SIĘ CZYTA, W SAM RAZ NA JESIENNY WEEKEND.
lidia23 2014-09-27
nie tylko Garnkiem człowiek żyje..tak na prawdę to żyjemy w realu i mamy swoje zajęcia i pasje:)
z tego co piszesz-książka bardzo ciekawa:)
miłego dnia:)
guzik10 2014-09-27
:)
Cieplutkiego dnia życzę:)
lorenzo 2014-09-27
Zatem wrażeń co nie miara:)
azalia1 2014-09-27
Wspaniale zareklamowałaś i pewnie się skuszę , chociaz zostawiłam kilka pozycji na szarugi jesienne.. Czyli tez zdradzę , ale ciut później.. Przyjemnej lektury Olu..
rycho2 2014-09-27
kiedyś zdrada była karana, dzisiaj jest cnotą wagi najwyższej, czego przykłady mamy w koło, ale mamy nadzieję, że się Waćpani opamięta i niebawem wróci na garnuszka łono, a wtedy grzechów będzie odpuszzenie
Olu dobry wieczór, moc serdeczności pozostawiamy w sobotni wieczór życząc udanej niedzieli, oraz ostatnich dwóch dni września, a teraz już dobranoc mówimy i snów pięknych życzymy, Basia i Ryszard ♥:)) ♥:))
cekinka 2014-09-28
Oleńku Ty wiesz ile ja czytam na raz?..kilka i wracam do nich...zależnie od nastroju czytam w temacie...Film widziałam " Czekolada" . Już sam rzeczownik powoduje pukiel śliny na ustach...ale i Ciebie tu poczytam chetnie*
mimoza7 2014-09-28
Potrafisz zachęcić i zaciekawić... Powinnaś pracować w reklamie książek ;-)))
tom71q 2014-09-28
Dla księdza nie brzoskwinia tylko ministranci :D
azalia1 2014-10-03
Olu dzisiaj przechodziłam obok księgarni i przypomniała mi sie Twoja ksiązka.. Nie mogłam przypomniec sobie tytułu no i pomyliłam brzoskwinie z pomarańczami:):) Kupiłam (zapach hiszpańskich pomarańczy)Chyba marzą mi się wakacje..hi hi. Nic straconego jedna ksiązka więcej ,a po Tą i tak wrócę:)