Niedawno Tomasz Lis poskarżył się w wywiadzie, że w czasie małżeństwa z Kingą Rusin musiał stale jeść obiad poza domem.
W kobiecej prasie natychmiast podniosło się oburzenie: „Kobieta wcale nie ma obowiązku gotować obiadków!” I to jeszcze mężowi.( I to jeszcze Rusin, chciałoby się dodać :)
Może obowiązku nie ma, ale tak myślę, że i dla męża i dla żony zdrowiej jest jeść obiady w domu… Od czasu do czasu można zjeść na mieście, ale tak systematycznie żywić się byle czym? Zresztą znam pary, co po prostu gotują na zmianę, w zależności od tego kto ma czas… Ciekawa jestem, co o tym myślicie?
Ilustracja z czasopisma "Gwiazdy mówią"
dodane na fotoforum:
amarea 2023-05-21
Moim zdaniem to jest kwestia dogadania i możliwości czasowych w kontekście pracy :) Też uważam, że lepsze są obiadki domowe :)
I ważne też, co jedna ze stron woli, bo dla niektórych gotowanie to pasja i wielu mężczyzn to uwielbia! Nie ma tu sztywnych reguł, że gotować musi żona, a wymieniać koła w samochodzie mąż ;))
asiao 2023-05-22
Dla niektórych ludzi to pasja, ale nawet jeśli nie pasja, to myślę, że właśnie można jakoś to dogadać. Fakt, że jest z tym strata czasu i trochę zachodu. Jednak dom w którym nic się nie gotuje.. to jakby nie dom...
pofi49 2023-05-22
Witam Olu,ja też gotuję obiady w domu i cieszy mnie że obiad ugotowany smakuje i się je w towarzystwie.Na mieście można czasem zjeść ,ale nie codziennie.Miłego dnia życzę.
spider6 2023-05-22
Na Śląsku od dawna po dziś kobiety stały przy kuchni i gotowały obiady .Czasy się zmieniły ale temat gotowania podzielił się na członków rodziny. Raz to żona raz to mąż a nawet dzieci (ale dorosłe),tylko ze względu na prace .
Moim zdaniem nie ma to jak swojski obiad.!
Pięknego nowego tygodnia życzę.;)
krycha2 2023-05-22
Od kilkudziesięciu lat gotuję obiady dla całej rodzinki a teraz dla męża /dzieci wyfrunęły z gniazda/ ...Kiedy pracowałam i zdarzały się wyjazdy w delegację to małżonek zajmował się gotowaniem a czasem /sporadycznie/ zabierał dzieci na obiad do kasyna /jako ,że wojskowy /...Jestem już na emeryturze i nie zamierzam zrezygnować z gotowania bo ....wiem co jem a mężowi smakuje...a to jest ważne.
daro50 2023-05-22
Uważam , że trzeba się wspierać , pomagać sobie. Można ugotować na trzy dni , potem znów, albo pomyśleć nad czym innym. Ja tu nie widzę problemu..... :)))))
alland 2023-05-22
Jestem kucharzem z bożej łaski :) https://www.garnek.pl/alland/37504255/moje-gotowanie
spider6 2023-05-23
Witam.;)
Dnia spędzonego w dobrym nastroju i zdrówku życzę.;)
-Pozdrawiam najmilej.;)
komar1 2023-05-23
Sam nie gotuję, często jadam na mieście, ale domowe jedzenie uwielbiam. Jest wspaniałe.
basiah 2023-05-24
Jestem za tym, zeby dzielic obowiazki..ja gotuje w tygodniu, a maz lroluje w kuchni w wekendy.. i na dodatek zawsze sam robi zakupy spozywcze... mysle,ze to sprawiedliwe.. i zdrowe podejscie do tematu i zdrowe , bo gotowane z miloscia..
iwatoja 2023-05-27
Najczęściej mąż roszczeniowy, nie lubiący wykonywać i pomagać w obowiązkach domowych lubi być obsługiwany przez partnera na codzień.