Urodził się w Kaliszu 14 kwietnia 1861 r. w polsko-niemieckiej rodzinie Ludwika i Magdaleny Scholzów. . Rodzina była mocno spolonizowana, Stefan, dla podkreślenia związków z Polską, pisał swoje nazwisko Szolc, i dodał nazwisko rodowe matki – Rogoziński. Z ojcem chyba nie układało mu się najlepiej – Ludwik oczekiwał, że syn przejmie po nim fabrykę i zrobi karierę przemysłowca, tymczasem Stefana fascynowały nieznane egzotyczne kraje.
Wbrew woli ojca wstąpił do marynarki w Kronsztadzie, i wyruszył w pierwszą podróż dookoła świata, w czasie której zwiedził Algier i Maroko. Kiedy dostał spadek po matce, przeznaczył go na samodzielną podróż badawczą po Afryce Zach. U wybrzeży Kamerunu kupił– za 3 skrzynki dżinu i czarny tużurek – wyspę Mondoleh, która stała się jego bazą wypadową. Prowadził, wraz przyjaciółmi Tomczekiem i Janikowskim, badania wybrzeży Kamerunu, dorzecza rzeki Mungo, odkrył Jezioro Słoniowe, wraz z Janikowskim zdobył najwyższy szczyt Kamerunu Fako. Założył kolonię polską, która miała być azylem dla Polaków uciekających przed represjami zaborców, oraz kupił plantację na wyspie Fernando Fo, żeby jej dochód finansował dalsze wyprawy.
Planów miał wiele, a fundusze niestety topniały. Kiedy wrócił na jakiś czas do domu, rodzina… zamknęła go w zakładzie psychiatrycznym! Żeby nie trwonił majątku. Przy pomocy kuzynki, Marii Kossakowej (żony słynnego malarza) udało mu się uciec. Wkrótce znów był w Afryce. Zabrał z sobą nawet swą piękną żonę Helenę. Niestety, Helena – powieściopisarka znana pod ps. Hajota, nie wytrzymałą na plantacji długo – małżeństwo się rozpadło. Rogoziński podróżował następnie po Egipcie, gdzie miał znaleźć czy dostać magicznego skarabeusza wyjętego z piramidy. Gadżet ten miał przynieść mu pecha. Kiedy w grudniu 1896 r. przyjechał do Paryża załatwiać kolejną wyprawę, zginął w wypadku ulicznym pod kolami omnibusa. Miał zaledwie 35 lat.
dodane na fotoforum:
brunat5 2023-07-13
Ciekawy młodzieniec , bardzo ciekawy świata . Szkoda , że tak prędko zakończył swą przygodę .
tuhal55 2023-07-13
Bardzo ciekawy,barwny żywot -szkoda tylko,że taki krótki,ale zył tak jak kochał,spełniał marzenia i był szczęśliwy,a TO sie liczy.
asiao 2023-07-13
Człowiek z ogromną pasją, nie tylko spełniał marzenia, ale wniósł konkretny wkład w etnografie i geografię. Jego zbiory do dziś można oglądać w Muzeum w Warszawie i Krakowie podobno.
Tak, ssstu6, to dobry pomysł :) byłby świetny film z takiego życiorysu.
volta 2023-07-14
Z pewnością zasługuje, warto sięgnąć po tę lekturę...wciąż tak mało wiemy o Polakach, którzy czymś się zasłużyli...dziękuję za polecenie :-)
daro50 2023-07-14
Ja zacytuję słowa piosenki Maryli Rodowicz - ale to już było...... :)))))
Bardziej muszę zajmować się tym. co jest i tym, co będzie i przede wszystkim muszę pilnować kasy , czy się zgadza, bo licho nie śpi, a nóż jakiś tłusty kot się doczepi.... :)))))
Hahahaha na takie kilkanaście tysięcy to oni mają w poważaniu , ale już miliony , których ja nie mam, to oni owszem tak....
fantazi 2023-07-14
Ciekawa prezentacja :)
Pozdrawiam udanego weekendowo-wakacyjnego odpoczynku życząc :)
jendrus 2023-07-15
Fascynujące, szkoda, za tak krótkie miał życie. Jego odkryciami, przeżyciami, przygodami i fascynacjami można by wypełnić życia kilku nudnych fabrykantów. Da się jeszcze gdzieś nabyć wyspę za pare skrzynek ginu? ;)
jendrus 2023-07-15
Re: Dziękuję :) Do tego ptasie chóry i szmer potoku. Miasto zostało w tyle i nikt za nim nie tęskni :)
komar1 2023-07-16
Ciekaw jestem, co się stało z wyspą. Ogłosiła niepodległość czy nadal należy do podróżnika? Historia o tym milczy.
basiah 2023-07-16
Zal, ze zapomniano o takim czlowieku ... pisal piekne ciekawe ksiazki podroznicze.. nawet kiedys mialam przyjemnosc dwie przeczytac...tyle planow i nadziei , niezrozumiany przez rodzine zostal zamknięty w zakladzie psychiatrycznym..
Zginąl w wieku 35 lat. Nawet magiczny skarabeusz mu nie pomogl...
komar1 2023-07-18
Tak, tak. Polska była pod zaborami, a Kamerun skolonizowali Niemcy. Pamiętam, kiedyś, za dawnych czasów, czytałem "Odkrywcy Kamerunu". Niewiele z niej pamiętam.