Elizabeth Bishop
(...)
Wody widoczne na mapach są spokojniejsze od lądu,
udzielają lądowi zgodności, tej cechy wrodzonej
ich falom. Zając Norwegii czmycha na południe, spłoszony,
wgłębiają się badawczo w wodę profile lądu.
Czy państwa dostają z przydziału, czy też mogą sobie wybrać kolory? -
Rzecz w tym, by się nie gryzły z charakterem kraju, barwą wód.
Topografii obcy jest faworytyzm; Północ równie jej bliska jak Wschód.
Nie historyk: kartograf zna naprawdę subtelne kolory.
Z tomu North & South (1946)
Przekład Stanisław Barańczak