Kiedy byłam małą dziewczynką
W dłoniach trzymałam sznurek
Do którego przywiązany był
różowy balonik.
Dumnie spacerowaliśmy po mieście
Lecz nie trzymałam go zbyt mocno.
Podmuch wiatru nas rozdzielił.
Balonik wzbijał się coraz wyżej
Patrzyłam jak różowa plamka
Znika w błękicie.
Zadawałam sobie pytania:
Czy jeszcze się zobaczymy?
Czy wróci?
Gdzie się podzieje?
A dziś,po paru latach pytam sama siebie:
Czy mój rozsądek jest różowym balonikiem?
piotrk 2008-09-09
to że zadajesz takie pytanie świadczy o tym że rozsądek jest na miejscu, pamiętaj nie można mieć zbyt wygórowanych marzeń jest to niemożliwe z definicji, miłego dnia Athii
stanm 2008-09-09
Dziękuję. Rozsądnie jest tyle nie mysleć o rozsądku. Co do balonika, przepraszam ale miałem głupie pierwsze skojarzenie-chyba brak mi rozsądku. Pozdrawiam serdecznie.
kawa84 2008-09-09
:)) sliczna dziewczynka;) a usmiech i na baloniku i na buzce, wiec nie da rady sie nie uśmeichnąc do Was:))) pozdrowienia
wiro111 2008-09-09
bardzo madrze to napisalas...
chyba wiele ludzi zadaje sobie to pytanie
znam takich u ktorych rozsadek byl zielonym balonikiem
gieteiks 2008-09-09
wspaniałe opowiadanie i odpowiednia fotka ... brawo i pozdrawiam ;-)
mimoza7 2008-09-10
Radosna dziewczynka z wesołym balonikiem, wspaniale!!!
kam716 2008-09-10
piękny opis do tej fotki....pozdrawiam :)))
dwukrop 2008-09-13
Ten balonik...hmmm...ale jak widzę,to nie tylko ja mam robaczywe skojarzenia :))))))))))))))