ashee 2010-07-04
Mnie Atiś bardzo przypomina Lunkę ! Z umaszczenia była tricolorkiem, ale z usposobienia bardzo podobna do Atisia. Też unikała wody, kiedy padał deszcz to nawet za potrzebą nie wychodziła, w rzece to tylko stópki zamaczała i uciekała na kocyk. Żadnego błotka, musiała być zawsze czyściutka, wplątana we włosy trawa była natychmiast wydłubana, a rzepy wyrywała sobie razem z włosami (jak panka nie zdążyła) Była chodzącym dobrem, kochała cały świat ! Potrafiła odebrać kotu mysz, żeby ją zanieść w bezpieczne miejsce i wypuścić. Wiele osób na naszym osiedlu kupiło psy pod wpływem jej uroku, i choć w czerwcu minął rok od jej odejścia, to prawie na każdym spacerze spotykamy kogoś kto z uśmiechem i żalem ją wspomina. Widać jest taki rodzaj psa, który służy tylko do kochania i dawania ludziom szczęścia, to takie anioły, które najwyższy w swej dobroci czasem nam przysyła.
Atisiu jesteś wspaniały !
Pozdrawiam serdecznie :)