czas najwyższy zaszczepić maluchy, muszą mieć podwójne, pierwsze 50 zł, drugie 70 w tym wścieklizna za darmo.
razy trzy to już przekracza moje możliwości :(((((
kotulu 2013-08-10
mama taka idee ..ze moze sie sciepniemy..jak kazdy da pare groszy to by sie uzbieralo..podaj konto
na priva
razdwa3 2013-08-10
J.w. :)
majaki 2013-08-10
przecież dla Feliksa możecie mieć darmowe ... tylko trzeba do Szczecina przyjechać
atiseti 2013-08-10
szczepienia przeciw chorobom zakażnym ?????
nasz TOZ tylko sterylizaję bezdomnych kotów....
jeżeli oprócz kastracji Felix dostałby szczepienia to pewno że pojadę do Szczecina !!!!
atiseti 2013-08-10
Maju proszę o potwierdzenie szczepień przeciw chorobom zakaznym refunowanych przez TOZ ???? .....
majaki 2013-08-10
mnie się wydaje, że moje tymczasy miały wszystko łącznie ze szczepieniami (a teraz nie mam się kogo zapytać )
poza tym nie wykastrują go i nie zaszczepią tego samego dnia
co do kastracji już wszystko załatwione (mozna dzwonić do lecznicy tozowej i się umawiać na zabieg ... rozmawiać z Justyną podać, że to mój kot z interwencji )
majaki 2013-08-10
jeździło się z kotami codziennie do weta ... i opeka weterynaryjna dla domu tymczasowego była darmowa ... a szprycowane były równo .. stąd nie pamiętam
atiseti 2013-08-10
W stargardzim TOZ-ie pokrywają tylko kastrację bezdomnych kotów ..... czyli takich co są odłowione i po kastracji wypuszczone na wolność. Jacek i Agatka nie są pod opieką TOZ-u stargardziego bo je zabrałam do domu i już nie są bezdomne ...... paranoja ale tak jest !!!!
są całkowicie na naszym utrzymaniu i to my ponosimy wszystkie koszty leczenia i wizyt u veta.
Koszty veta związane z Felixem również ponosimy .....
może w Szczecinie jest inaczej ...
majaki 2013-08-11
Feliks jest kotem szczecińskiego TOZu i tylko w ich lecznicy miałby cokolwiek za darmo
tylko Feliks jest u Państwa na DT ... dla TOZu Stargardziego jest to Wasz prywatny kot za którego musicie płacić
wiem, że to głupie ale tak jest
na drugi raz zgłoście sięjako dom tymczasowy - oficjalny ... a później ujawniajcie, że się koty znalazły jakieś ;)
deresz 2013-08-11
Nasz TOZ bardzo cieniutko działa, patrząc na ich ruchy i adopcje, w życiu nie nie zgłosiłabym się jako DT bo kotów ze swojego tymczasu nie oddałabym "burakom", a Ci nasi w DS nie przebierają, w zasadzie ktoś przyjdzie i chce, to dostanie. Poza tym środki na kastrację i sterylizację są tak nikłe, że przeznaczają je na koty odłowione w blokowiskach i robią to tylko wczesną wiosną bo później środki się kończą.