wczoraj Agatka rozebrała się połowy z kubraczka więc jej zdjęłam całkowicie, nie wykazywała zainteresowania swoimi szawami to już jej nie zakładałam kubraczka .....
rano pojechaliśmy do weta na zdjęcie szwów a tam ani śladu po niciach :))))
wyjęła sobie w nocy z wielką prerecyzją i dokładnością !!!!
razdwa3 2013-09-20
Samoobsługa :))
atuna 2013-09-21
mojej kici też w czwartek szwy trzeba było wyjąć i ledwo w 3 osoby na 4 podejścia daliśmy radę, taka wojowniczka :)