..... te moje ancymonki wczoraj popołudniowy spacer przedłużyły sobie do 2,5 godzin !!!
Fakt, że rano się nie wylatały bo wojsko postanowiło sobie poćwiczyć i musieliśmy się ewakuować z poligonu. Chodzę teraz z nimi 2 razy, więc zawsze sobie mogą pobiegać po południu .... no i poszłam z nimi po 16, ja po basenie, padało i wiało a one doszły do wniosku ze to jest idealna pogoda na pobieganie..... przemokłam do suchej nitki, zrobiło się ciemno a ich ani śladu, już traciłam nadzieję ...........
przyleciały pięć po 19 -tej szczęśliwe !!!!
ja je kiedyś zamorduję !!!
razdwa3 2014-03-26
Oj tam, oj tam... :)
romta63 2014-03-26
Łobuziaki❕❕❕A nasze nerwy❓Kto tego nie przeżył❓Ja najbardziej denerwuję się gdy jesteśmy w nowym miejscu❕Ale w końcu i tak się cieszymy gdy wrócą:-)
harutki 2014-03-27
No i po co ten basen jak można pobyć sobie na mokro na spacerze? :D Kochane łobuzy. Zazdroszczę nerwów, ja bym już tam na zawał zeszła....