jeszcze tylko dojść do samochodu a jest po tą kępą drzew :)))
razdwa3 2014-05-18
Ja niestety wpadam w panikę, gdy tracę psa z oczu. Ringuś może szaleć po łąkach, w lesie, wchodzić do rzeki, pływać i wdrapywać się kilkanaście-kilkadziesiąt razy po stromym pionowym brzegu , ale nigdy z nami nie traci kontaktu wzrokowego, nie znika na horyzoncie... I jestem mu za to wdzięczna :)