aniołki po 4,5 godzinnym spacerku ......

aniołki po 4,5 godzinnym spacerku ......

w sobotę u nas jest zazwyczaj wyprawa na nasz poligon bo tam są bażanty ....zaznaczam iż psy nie łapią bażantów tylko je wystawiają, no czasem namówią aby rozprostowały skrzydła ....
pańcio poszedł z nimi o 9-tej a ja zabrałam się za rozbieranie choinki.......
po czterech godzinach wsiadłam w samochód i pojechałam na pomoc mężowi, bo ile można spacerować ??????
sama poszłam pogwizdać na aniołki no i zaraz pojawił się bardzo zmęczony Setiś, szczęśliwy że samochód na nich czeka .....
po 10 minutach pojawiła się dziewczynka, też baaaaaardzo zmęczona i też bardzo szczęśliwa ....

re: mąż siedział już w samochodzie gdzie czekała na niego herbata i delicje :)))))
a ja poszłam pogwizdaĆ NA URWISY czyli pospacerować :))))

atuna

atuna 2015-01-17

dbają o Pańcia, żeby też się dotlenił :)

tebojan

tebojan 2015-01-17

A co z mężem, co z mężem?? Wrócił?

jagodaa

jagodaa 2015-01-17

tyle to nie,ale 3 i wszystko super gdyby nie kleszczorki, których zatrzęsienie!

razdwa3

razdwa3 2015-01-17

Wybiegane stworki są szczęśliwe i nad wyraz spokojne, a właściwie nie ma ich w domu... I to jest recepta na dużego psa w domu...

romta63

romta63 2015-01-17

A ja myślałam że Ty też tyle spacerowałaś!Nieźle zaszaleli :)

tebojan

tebojan 2015-01-17

Domyślam się, że w Kluczewie...

kotulu

kotulu 2015-01-17

O mezu ani slowa... :)

atiseti

atiseti 2015-01-17

re: Tebojan raczej w Lipniku były :))))

myszka2

myszka2 2015-01-18

Kochane aniołki i bardzo szcześliwe po spacerku...śliczne pieski:-)
Pozdrawiam serdecznie

dodaj komentarz

kolejne >