atiseti 2015-01-21
Setek w domu jest bardzo grzeczny i uznaje że jak jest opatrunek to musi tam być dla jego dobra :))))
Cały stres zostawia u weta .....
a wygląda to zwsze tak : do poczekalni wchodzi wielki pies z dumnienie podniesioną głową, wszyscy od razu och i ach, a z Setusia jakby uchodziło powietrze, zaczyna się trząś i włazi nam na kolana ...... koszmar !!!!!
kromis 2015-01-21
och, jak dobrze slyszec takie informacje. I dobrze, ze Setis grzecznie odpoczywa. Przynajmniej Wy nie stresujecie sie, ze opatrunek spadnie czy cos sie tam odklei, etc
razdwa3 2015-01-22
Nasz poprzedni seter tak miał... Bal się wetów, ale zanim zaczął się bać zawsze witał się z wetami, a potem zaczynał się bać, drżeć... A Ringuś to pies marzenie - wchodzi do weta, spokojnie poddaje się wszelkim, nawet bolesnym zabiegom i radośnie wybiega z gabinetu (o ile może:))) ). Ale ja na początku kilka razy zaprowadziłam go do weta w celach towarzyskich - my rozmawialiśmy, a Ringuś przysypiał... :)
lulka1 2015-01-22
dobrze ,że wszystko ok :) oby jak najrzadziej były takie zabiegi bo serduszko osłabiają