Natunia potrzebowała niecałych dwóch tygodni aby zacząć zachowywać sie jak pozostali rezydenci :)))
Wychodzi kiedy chce, bawi sie ze wszystkimi, poluje, skacze, gania sie z Bibułką i Filemonkiem, śpi gdzie akurat ma ochotę , przychodzi na pieszczoty, chyba nic jej nie brakuje do szczęścia :)
Ewa nie musisz martwić się o Twoją Frytkę , ona jest już na 100% nasza :))))
katrin0 2017-06-05
Pełnia szczęścia :)
betaww 2017-06-05
No......trudno aby u Ciebie miała zle. Trzeba być totalnie "walnietym " na punkcie zwierząt, aby jechać po kota do Wa- wy. No ale czego nie robi się z miłosci........Jak ja lubie takich "oszołomów" zwierzęcych......Pozdrawiam serdecznie i głaski (nie tylko) dla rudego.*****
ninka54 2017-06-05
Tak zadomowiła się u Ciebie.