.... wyciągnięte z lamusa stały się eksponatem na wystawie. Dodam, że wedle relacji obecnego właściciela tych butów pochodzą one jeszcze sprzed I wojny światowej i jeździł na nich jego ojciec (a jednocześnie rodzony Dziadek mego syna), a wykonawcą mógł być ojciec tegoż ostatniego, podobno ówczesna *złota rączka*
A ja po wizycie u okulisty i stwierdzeniu przeciwwskazań do uprawiania sportów wszelakich, po zasiedzeniu zimowym od wczoraj zaczęłam działać. Na pierwszy ogień poszedł basenik. Na razie mam karnet na 8 wejść na ćwiczenia w wodzie. Wczoraj były pierwsze koty za płoty, czuję się wspaniale. Ale niestety muszę zakładać okularki, bo kontakt operowanego oka z wodą basenową raczej nie wskazany
dodane na fotoforum:
boczo 2014-06-19
nie tylko pamiętam ale jeździłem na takowych z tą małą różnicą że z przodu podeszwy było na tzw.żabkę z tyłu identycznie...u szewca wykonywało się specjalny otwór w obcasie z blaszką....niestety często urywało obcas.....pozdrawiam,miłego dnia
ewusia 2014-06-19
Miałam takie buty w białym kolorze.
Przykręcało się do nich łyżwy kluczykiem,
ale często spadały z butów, dlatego konieczne
były rzemyki. Miłego dnia Dorotko.
bajka1 2014-06-19
Tak Dorociku, podobnie jak Maciej, jeździłam na takich. Też u szewca robiło się w obcasie otwory, z przodu wsuwało w rodzaj "imadła" i wio...ile razy odpadła łyżwa, ale radość była wielka. Przywołałaś miłe wspomnienia...cudnego dnia :)
halb09 2014-06-19
Pamiętam i jeździłam na takich. To było nie lada wyzwanie:)))
Miłego dnia, Dorotko!
stawal 2014-06-19
Ja też na takich stawiałam swoje pierwsze kroki na lodzie :-))...ależ wspomnienia !!
jurekw 2014-06-19
Mój rocznik pamięta takie łyżwy:) Pamięta także takie buty na drewnianej podeszwie:)
Stosuj się Dorotko do zaleceń okulisty i niech Ci się wzrok ostrzy:)
oldboy 2014-06-20
Wstyd przyznać, ale jeździłem kiedyś (dawno) na takich. Co do lekarzy — oni generalnie nie rozumieją się na sporcie i zawsze zakazują (na wszelki wypadek) — mnie też zakazali (prawie) wszystkiego. Chyba nie można im tak bardzo wierzyć.
Pozdrawiam ;)
extensa 2014-06-20
ja pamiętam!!! zawzięcie jeździłam na takich po szkolnym lodowisku a podeszwy były zwykle w złym stanie hi, hi hi...
peugeot 2014-09-18
;-) Te były najlepsze,tylko trzeba było koniecznie pasek założyć bo obcas odlatywał;-) Przed nimi były łyżwy tz żabki, masakrowały but po dwóch-trzech jazdach;-)Przed ,,żabkami,, były ,,saneczkowe,, przeszedłem wszystkie etapy ,,łyżwiarza,,;-)Aż mi rodzice kupili hokeje z Jugosławii na Torwarze szpanowałem że oj oj;-) ech te czasy;-)