nescaja 2010-10-05
Raz dwa i trzy:)) trzeba ,należy wciąż:) wierzyć:)) Jak zwykle wena Cię nie opuszcza:)
atoja 2010-10-05
tak wciąż i wciąż :-))
a wena..? niech spróbuje tylko!
wykorzystałam wczoraj kilka promieni słonecznych..
co mi do pokoju wpadły..:-))
atoja 2010-10-05
żaru w moim nie był w stanie zagasić - ani kubeł zimnej wody, ani jesienne szarugi...
takie ono już jest...jak się rozpali..to na zawsze..:-)))